Z JAKICH PYSZNOŚCI SŁYNĄ AZORY?
Wizytówką wyspy są niewątpliwie ananasy i steki. Często mówi się, że azorskie krowy są najszczęśliwsze na świecie ze względu na czyste powietrze i wiecznie zielone pastwiska, stąd też ich mięso jest wyborne w smaku. Będąc na wyspach
mięsożercy mogą to docenić. Specjalnością w lokalnych restauracjach są tzw. burgery, które niczym nie przypominają nam znanego dania. Azorski burger podawany jest bez bułki i składa się z kotleta podawanego z ryżem zamiennie z chipsami (tzw. batatas fritas) lub z jajkiem sadzonym oraz szpinakiem. Czy kawałki mięsa są aż tak wyśmienite? Hmm.. kto co lubi, ale według mnie to nie są najlepsze steki, jakie w życiu jadłam. Tradcyjnie w skład głównego dania oprócz mięsa wchodzą ziemniaki, ryż, uboga w składniki sałatka i standardowo jajko sadzone. Zamawiane posiłki są dosyć spore. Będąc w grupie warto zamówić kilka różnych dań, gdyż wtedy można miksować smaki. Istnieją również w menu opcje porcji dla dwojga. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ danie jest najczęściej o wiele większe niż w przypadku dwóch pojedynczych zamówień. Zdjęcie poniżej idealnie to obrazuje.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkkymm6Bu1NEeTgCthiDQFyf7oRxu5nesDSfD-xLKyGCR2mSunuSpQgcBL-op4v7YNMV1wlDXkxjEkb7tOvSWmzUCWo9uVw7WFt9qVRRJ6o6yZoWmhBaZk9L0w7CNgVSImacyMksjkIQoL/s320/IMG_20171002_174451.jpg)
Zdecydowanie mogę polecić świeżutkie steki z tuńczyka podawane z lokalnymi produktami (najlepiej serwowane są w klimatycznej restauracji "A Tasca" Ponta Delgada R. do Aljube 20). O dziwo według przewodników Azory słyną z hot dogów, ale nigdzie nie można było ich dostać. Niewątpliwie będąc na Azorach koniecznie trzeba się skusić na atlantyckie ryby i owoce morza. Ryby często są duszone w cebuli i pomidorach, nadając im wyraźniejszy smak.
Ja jestem ich wielkim miłośnikiem, stąd też to był raj dla mojego podniebienia. Jako kolejne danie należy wybrać zupę. Azorczycy słyną z zup rybnych i kremów. Na pewno nie możecie odmówić sobie lokalnych win czy piw, które są wyśmienite. Wybór jest na prawdę bardzo duży a ceny nie są wygórowane. W sklepach znajdziecie wiele stoisk z gatunkami serów z krowiego mleka (zarówno twarogowe białe jak i żółte), egzotycznych owoców tj. np. marakuja czy granat oraz warzyw (np. batatów czy przepysznego taro, inaczej zwanego kolokazją jadalną). Na słodko też coś znajdziecie. Otóż na Azorach wypiekane są bułki tzw. "bolos levedos", które można jeść "na sucho", z dżemem lub na słono. Świetnie sprawdzają się jako przekąska podczas zwiedzania wyspy. Jeśli wybierzecie nocleg, który poleciłam w poprzednim poście (Azores Traditional Farmhouse w Pico da Pedra) będziecie mieli możliwość skosztowania owoców i warzyw z ogrodu Pani Clementiny (np. mandarynek, owoców granatu, bananów czy słodkich ziemniaków). Wierzcie mi - bananki zerwane prosto z drzewa umiliły moje śniadania. Polecam. Ze względu na podłoże wulkaniczne mieszkańcy wymyślili ciekawy sposób przygotowania swoich potraw. Mianowicie słynne azorskie danie o nazwie Cozido (mieszanka mięs i warzyw) gotuje się na rozgrzanym, wulkanicznym gruncie. Kocioł owinięty tkaniną opuszcza się do specjalnych otworów w ziemi, następnie zakopuje i po kilku godzinach Cozido jest gotowe. Niestety tą specjalność należy zamówić wcześniej.
mięsożercy mogą to docenić. Specjalnością w lokalnych restauracjach są tzw. burgery, które niczym nie przypominają nam znanego dania. Azorski burger podawany jest bez bułki i składa się z kotleta podawanego z ryżem zamiennie z chipsami (tzw. batatas fritas) lub z jajkiem sadzonym oraz szpinakiem. Czy kawałki mięsa są aż tak wyśmienite? Hmm.. kto co lubi, ale według mnie to nie są najlepsze steki, jakie w życiu jadłam. Tradcyjnie w skład głównego dania oprócz mięsa wchodzą ziemniaki, ryż, uboga w składniki sałatka i standardowo jajko sadzone. Zamawiane posiłki są dosyć spore. Będąc w grupie warto zamówić kilka różnych dań, gdyż wtedy można miksować smaki. Istnieją również w menu opcje porcji dla dwojga. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ danie jest najczęściej o wiele większe niż w przypadku dwóch pojedynczych zamówień. Zdjęcie poniżej idealnie to obrazuje.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkkymm6Bu1NEeTgCthiDQFyf7oRxu5nesDSfD-xLKyGCR2mSunuSpQgcBL-op4v7YNMV1wlDXkxjEkb7tOvSWmzUCWo9uVw7WFt9qVRRJ6o6yZoWmhBaZk9L0w7CNgVSImacyMksjkIQoL/s320/IMG_20171002_174451.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFD17y-cQ7xYEnp_PGQ9mWd04HZPpDPN3y5JsjfgAdDTJHUe0amUPphyphenhyphenJz_my3XqTNKuBhc8GTv-AC5ueVavN9iIc6CO2KXvKwe133DEH7MnrpxHXCTm2P2Jsm0a0SCI9y3SuDMu32syZT/s320/20170928_172224.jpg)
Ja jestem ich wielkim miłośnikiem, stąd też to był raj dla mojego podniebienia. Jako kolejne danie należy wybrać zupę. Azorczycy słyną z zup rybnych i kremów. Na pewno nie możecie odmówić sobie lokalnych win czy piw, które są wyśmienite. Wybór jest na prawdę bardzo duży a ceny nie są wygórowane. W sklepach znajdziecie wiele stoisk z gatunkami serów z krowiego mleka (zarówno twarogowe białe jak i żółte), egzotycznych owoców tj. np. marakuja czy granat oraz warzyw (np. batatów czy przepysznego taro, inaczej zwanego kolokazją jadalną). Na słodko też coś znajdziecie. Otóż na Azorach wypiekane są bułki tzw. "bolos levedos", które można jeść "na sucho", z dżemem lub na słono. Świetnie sprawdzają się jako przekąska podczas zwiedzania wyspy. Jeśli wybierzecie nocleg, który poleciłam w poprzednim poście (Azores Traditional Farmhouse w Pico da Pedra) będziecie mieli możliwość skosztowania owoców i warzyw z ogrodu Pani Clementiny (np. mandarynek, owoców granatu, bananów czy słodkich ziemniaków). Wierzcie mi - bananki zerwane prosto z drzewa umiliły moje śniadania. Polecam. Ze względu na podłoże wulkaniczne mieszkańcy wymyślili ciekawy sposób przygotowania swoich potraw. Mianowicie słynne azorskie danie o nazwie Cozido (mieszanka mięs i warzyw) gotuje się na rozgrzanym, wulkanicznym gruncie. Kocioł owinięty tkaniną opuszcza się do specjalnych otworów w ziemi, następnie zakopuje i po kilku godzinach Cozido jest gotowe. Niestety tą specjalność należy zamówić wcześniej.
Będąc na wyspie Sao Miguel koniecznie zachęcam do
bezpłatnego
odwiedzenia plantacji ananasów, które znajdują się nieopodal stolicy Sao Miguel- Ponty Delgada:
Quinta das Tres Cruzes (Rua de Santo Antonio 1 w Faja de Baixo) - dojazd autobusem linii Varela w kierunku Faja de Baixo (przystanek Prestes de Cima) i