ALBANIA

ALBANIA 

krótko na początek... 
Albania to kraj położony na Bałkanach, a dokładnie w południowo-wschodniej części Europy. Wiecznie niedokończone budowle, bunkry, widoczne pozostałości komunizmu, a także górzysty krajobraz, zróżnicowane akweny wodne, smaczna kuchnia i uwielbiane przez turystów-zakupy w bardzo, ale to bardzo przyzwoitych cenach - to wszystko, a nawet więcej oferuje jeszcze mało odwiedzana Albania. 

warto wiedzieć... 
  • Albania nie jest członkiem Unii Europejskiej, dlatego aby wjechać na jej terytorium, należy posiadać ważny paszport.  
  • Czas lokalny obowiązuje taki sam jak w Polsce. 
  • Koniecznie należy zrobić zakupy w tym kraju, gdyż produkty spożywcze, alkoholowe i tytoniowe są bardzo tanie.     
  • Pod żadnym pozorem nie wyruszajcie sami w tereny górskie, gdyż są ściśle strzeżone i obowiązuje tam ścisły zakaz wchodzenia. 
  • Należy się przygotować na przeszukiwanie bagażu podczas opuszczania kraju.  

posiłki i napoje... 
Zarówno lokalne posiłki, jak i trunki są bardzo pyszne. Kuchnia Albanii jest połączeniem wpływów bałkańskich i tureckich. Często w restauracjach możemy spotkać kuchnię śródziemnomorską, gdyż Albania słynie z hodowli małż i krewetek. Lokalne posiłki zawierają m.in. pieczone mięso, bogate gatunki serów, ziemniaki z cebulą i pomidorami, a także zapiekane owoce morza. Bardzo często do posiłku serwowane są wina i woda. Specjalnością lokalną jest Rakija. Warto ją również zakupić, jako pamiątkę w podróży. 


przemieszczanie się po kraju... 
Wszystko jest uzależnione, w jakiej części kraju się znajdujemy. Jednak ja się zajmę opisem wybrzeża Albanii, które jest zlokalizowane w pobliżu wyspy Korfu, a mianowicie w mieście Saranda. Najwygodniejszą formą przemieszczania się w tym miejscu jest samochód albo skuter. Można je wypożyczyć w miejscowych wypożyczalniach. Dla miłośników górzystych terenów, polecałabym również rower, ale nie widziałam nigdzie tego typu wypożyczalni. Można popytać w hotelach.  



1 dzień w Albanii... 
Przebywając na wyspie Korfu postanowiłam skorzystać z okazji i spędzić dzień w wymarzonej Albanii. Bez większego trudu udałam się w wodną przeprawę wodolotem ze stolicy Korfu, która trwała 30 min. Wszystko odbyło się szybko, sprawnie i bezproblemowo. Zbliżając się do miasta Saranda, od razu na pierwszy plan ukazują się nam wieżowce w ciągłej budowie, nad zatoką z mnóstwem jachtów i łodzi. Miasto to rozpościera się na wielkim, terenie górzystym. Ulice są wąskie, ale to tworzy ciekawy klimat. Tutaj ciekawostka - zauważycie, że po drogach przemieszczają się jedynie samochody marki Mercedes :)  Przyzwyczajcie się również do widoku owiec i kóz, które przebiegają całymi stadami przed ulicę. Poniżej przedstawiam kilka ujęć na miasto:



Pierwszym miejscem, które warto zwiedzić w tej części Albanii jest świetnie zachowane antyczne miasto Butrint.  Zobaczymy tam kolebkę historii, a mianowicie ruiny starożytnej osady, łaźnie rzymskie, amfiteatr czy zamek wenecki. Butrint położony jest w przepięknym miejscu, otoczony z każdej strony akwenami wodnymi. Podczas naszego zwiedzania (wrzesień) upał był niesamowity, ale na szczęście większość trasy prowadzi przez las, co zdecydowanie bardzo pomaga. Zapach drzewek laurowych, cudowny klimat i zadbany park... to trzeba zobaczyć :) Trasa trwa ok 2 godz. Można po drodze przysiąc i napić się kawy, przy miejscu widokowym.  Poniżej przedstawiam kilka fotografii tego miejsca.  



Po powrocie z Butrintu polecam wybrać się na obiad do restauracji New Paradise, która usytuowana jest w centrum miasta, z widokiem na morze, port i promenadę. Jedzenie jest wyśmienite. Owoce morza są świeżutkie i wprost rozpływają się w ustach. Zachęcam do spróbowania zapiekanych krewetek. Do posiłków otrzymacie Państwo wodę. Ale lokalne trunki typu wino, równie dobrze smakują. Okazuje się, że ta restauracja jest słynna wśród albańskich celebrytów, co jednak nie wpływa na wysokość cennika. 

Po posiłku możecie wybrać się do miejsca, z którego mamy widok 360 stopni. Na wzgórzu znajduje się punkt widokowy z restauracją Castle Restaurant. Doskonale stamtąd widać panoramę miasta Saranda, greckie wyrzeże Korfu, Morze Jońskie i słynne bunkry. Z każdej strony widok jest niesamowity. Zdecydowanie zapiera dech w piersiach. Sami zobaczcie. 




W następnej kolejności możecie wybrać się na kamienistą plażę, która znajduje się przy głównej promenadzie. Woda w morzu jest wręcz przezroczysta. W miesiącu wrześniu, jest cieplutka. Warto chwilę się popluskać. Przy plaży istnieje kilka barów i restauracji, gdzie możemy usiąść, napić się zimnego drinka, a przy okazji moczyć nogi w wodzie :) 






 Na koniec polecam przejść się promenadą wzdłuż morza, aż w głąb miasta, gdzie widok zdecydowanie się różni od początkowej widokówki Sarandy. Na każdym kroku widać biedę i niedolę kraju. W mieście znajduje się supermarket Alfa, gdzie koniecznie musicie dokonać zakupów, gdyż ceny za produkty są bardzo niskie. Pamiętajcie jednak aby nie przesadzić z ich ilością, bo przy wypływaniu z kraju często jest to sprawdzane, a nadmierna ilość jest nam odbierana. 







Popularne posty z tego bloga

DŁUŻSZY WEEKEND W TOSKANII NA TRASIE: BOLONIA-FLORENCJA-PIZA-LIVORNO

MALTA, GOZO I COMINO

KORFU, PAXOS & ANTIPAXOS

PREZENT IDEALNY DLA PODRÓŻNIKA

CO OFERUJE WYSPA? cz.2 jeziora, wodospady i punkty widokowe

ZACHODNIE WYBRZEŻE SYCYLII